Ostatni dzień naszego pobytu na Podhalu, przywitał nas deszczową pogodą. Nie przejmując się tym, wyruszyliśmy na kolejny górski szlak, który prowadził z Suchego na Gubałówkę. Po prawie godzinnym marszu dotarliśmy do celu. Następnie zjechaliśmy kolejką do Zakopanego. Tutaj zwiedziliśmy najstarszy zakopiański cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Był też czas na zakup pamiątek i zjedzenie przepysznych kremówek w kawiarni przy najbardziej popularnym deptaku, Krupówkach. Najwytrwalsi udali się pod Wielką Krokiew z nadzieją, że spotkają któregoś z polskich skoczków. Niestety, tak się nie stało. Trochę zawiedzeni, ale pełni wrażeń wyruszyliśmy w długą powrotną drogę do Samostrzela.
Tekst: A.Maliszewska, J.Kujawka, Z.Lemańska, Z.Strzyżewska